Rejs w roku stulecia odzyskania niepodległości

Rejs w roku jubileuszowym rozpoczęliśmy od spokojnego rozlokowania się na statku zacumowanym w ogromnym porcie Genua Aeroporto. Następnie przystąpiliśmy do rutynowych działań, czyli szkolenia. Śmiałkowie z wysokości pierwszej platformy mogli oglądać samoloty kołujące do startu z lotniska znajdującego się obok. Z wyjściem z portu musieliśmy jednak poczekać, ponieważ silny wiatr wiejący wprost od morza uniemożliwiał nam manewr odejścia od kei. Pogoda poprawiła się i mogliśmy wyruszyć w kierunku Portoferraio na Elbie, a następnie odwiedzić Capraia Isola, malutkie miasteczko rybackie. Podczas rejsu trafiła się nam gratka, czyli wymiana żagla rejowego pod przewodnictwem i czujnym okiem bosmana i oficera wachtowego. Niestety silny wiatr uniemożliwił nam odwiedzenie Korsyki – mogliśmy tylko tęsknie na nią spoglądać, stojąc na kotwicowisku Mouillage di Arlu. Potem udaliśmy się do Loano, naszego portu wyokrętowania.

Na zakończenie chciałam przypomnieć to, co pięknie napisał do nas kapitan Zygmunt Biernacik po zakończeniu rejsu: „Pokazaliście, że udekorowanie statku biało czerwoną wstęgą było nie tylko demonstracją dumy narodowej, ale że załogę pięknego żaglowca stanowią otwarci, przyjaźni, radośni obywatele Europy”. (Beata Iwańska-Szurmak)