Zamoyski chętnie pomaga

Po raz kolejny pomogliśmy dzieciom z Dworca Brześć. O akcji można przeczytać na https://www.facebook.com/DzieciMariny/

* SWOJSKI ZAMOYSKI *

Na ławkach, zamiast zeszytów – kasza gryczana, olej, herbata.
Nic, tylko ucztować.
Dziś w Zamoyskim lekcja nadzwyczajna: nie gotowania, lecz mądrego pomagania.
– Znam tę szkołę! Wcześniej już tu byłem – ekscytował się Lom Ali. – Potem jedliśmy słodycze od nich, a mama robiła gałuszki z ich mąki.
Dziś też była mąka – „Zamojski”, z Zamościa, specjalnie dla mam.
– To nie będzie zwykłe gotowanie – uśmiechała się Milana, mama pięciorga dzieci. – Będę smażyła placuszki i myślała o dziecku, które przyniosło tę mąkę i olej. Będę piła herbatę i dziękowała za słodycze dla moich dzieci.
– Monsur, to cukierki, mniam mniam – dwuletnia Milena paluszkiem pokazywała rocznemu braciszkowi słodkie krówki.
Potem – podział biżuterii, też zebranej przez dobre serduszka z Zamoyskiego.
– Teraz będę jeszcze piękniejsza – śmiała się Rayana, przymierzając bransoletkę.
Potem zdjęcia.
Czeczenka + Polska = Przyjaźń
Zdjęcia uśmiechów, przytulaństwa, emocji.
Zdjęcia kobiet z poszarganym życiem oraz dzieci poparzonych przez los. W objęciach Zamoyskiego, mlekiem i cukrem płynącego. Swojskiego. Naszego.

PS. Kochamy Was, przyjaciele: XVIII Liceum Ogólnokształcące im. Jana Zamoyskiego w Warszawie. Dziękujemy Wiktoria Przybylska za dary pozostawione w Klub Plan B. Teraz mamy będą miały czym nakarmić swoje liczne dzieci.

relacja fotograficzna: https://www.facebook.com/DzieciMariny/

tekst: Marina Hulia, zdjęcia: Marta Rybicka